niedziela, 6 lipca 2014

Nowy koń w stajni - jak się zachować

Strach nie jest dobrym wyjściem
Cześć wszystkim! ; 3
Napisałam ten post, ponieważ wiem, jak to jest kiedy przyjeżdża nowy koń do stajni, dla niektórych to męczarnia! Oto kilka wskazówek jak postępować    z nowym koniem w stajni.



1. Kiedy musisz przybywać z nowym koniem, trzeba być na baczności! Nie wiadomo co zrobi koń w przypływie stresu. Nie wiesz też, czy ten koń jest agresywny i płochliwy, czy spokojny i przyjazny, delikatny, czy gruboskórny, dlatego przestrzegaj podstawowych zasad bezpieczeństwa.

2. Spokój przede wszystkim! Wygląda to pewnie dla niektórych jak paradoks. Najpierw pisze, że trzeba być na baczności, a za chwile, że trzeba być spokojnym. Zagłębmy się trochę w sens tego wszystkiego. Spokojnie, nie ma tu jakiejś zawiłej teorii :P. To jest: trzeba być spokojnym przy nieznajomym koniu, ale mieć oczy i uszy dokoła głowy.

3. Żadnych gwałtownych ruchów! Szczególnie podnoszenia rąk. Niektóre konie są nauczone przy tym geście stawać dęba, a jeśli koń zrobi to znienacka może się to skończyć źle... Koń może być postrzegany potem przez to jako agresywny, a przecież on tylko wykonał polecenie.

4. Zanim przystąpisz do zabiegów pielęgnacyjnych, siodłania czy prowadzenia konia zapytaj instruktora, właściciela lub stajennego, czy są jakieś przeciwwskazania do określonych czynności. Nowy koń nie jest wjeszcze przyzwyczajony do otoczenia i ludzi, więc bardzo uważaj!

5. Najlepiej nie dawaj nieznanemu wierzchowcowi smakołyków, bez uprzedniego upewnienia się, że koń nie ma alergii na to co chcemy mu dać. Nie jest dobrym pomysłem robienia z konia królika doświadczalnego.

6. Tomek to nie Romek! To co lubi Pimpek może drażnić Puszka. Dlatego nie dotykaj uszu, nie klep po chrapach, i innych specyficznych pieszczot, bo to co uwielbia tamten koń może wzbudzić agresję u innego. Do puki nie znasz nowego konia nie sprawdzaj co lubi, a czego nie, to może nie mieć happy endu.

W tych sześciu punktach chciałam wam pokazać jak postępować z nowym przybyszem w stajni. Oczywiście potraktowałam je bardzo ogólnikowo. Przecież nie ma jednych określonych reguł, jak postępować z jakimkolwiek koniem. Opieka nad koniem to nie piłka nożna, czy siatkówka gdzie są ściśle ustalone zasady do których trzeba się stosować. Jedyne zasady jakich my - koniarze musimy przestrzegać to podstawowe zasady bezpieczeństwa. Na koniec dodam jeszcze, że do każdego konia trzeba mieć indywidualne podejście, tak jak do każdego człowieka.

Jeśli podobał Ci się ten artykuł napisz komentarz lub oceń go! Blog możesz również obserwować jeśli masz konto google. :)

~Kasztanowata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz